top of page

SKARBY
NEAPOLU

Zdjęcie autoraEwa Krystyna Górecka

7. DUCH ZAMKU CAPUANO

Zaktualizowano: 7 lis 2023


zdjęcia: Ewa Krystyna Górecka

 

Napisałam już kilka słów o Castel Capuano czyli zamku Capuano. No ale cóż to byłby za zamek, gdyby nie miał swojego ducha, a już szczególnie w Neapolu. W tym mieście przecież zjawy pokazują się i w dzień i w nocy, niektóre dobre, niektóre złe, niektóre psotne. Ma zatem swoją fantasmę, nazywaną fantasmą adwokatów (il fantasma degli avvocati) również Castel Capuano. Jest to duch pięknej Judyty, który pojawia się we wnętrzach Pałacu Spawiedliwości każdego 19 kwietnia


korytarze Pałacu Sprawiedliwości

 

Pojawiająca się raz w roku postać to Giuditta Guastamacchia, piękna i młoda kobieta (no... młoda jak młoda, starzała się jak my, ciągle jednak pozostając piękną). Była ona wdową z jednym synem. Jej mąż został powieszony za kradzież. Ojciec Judyty nie miał dość pieniędzy by utrzymać córkę i jej dziecko, gdy zabrakło męża, postanowił zatem zamknąć ją w klasztorze. Był to jednak klasztor (może sama Judyta go wybrała), w którym opiekę duchową nad siostrami sprawował ksiądz Don Stefano d’Aniello, mężczyzna z którym nasza bohaterka od kilku już lat utrzymywała intymne kontakty (według niektórych wersji księdza Stefano Judyta poznała dopiero będąc w klasztorze, tak czy inaczej jest to szczegół nie mający specjalnego znaczenia w naszej historii).


W klasztorze jednak Judycie się nie podobało, a może trudno było organizować spotkania kochanków, tak by inne siostry o nich nie wiedziały, dość, że po trzech latach Judyna klasztor opuściła. Don Stefano nie chciał utracić ukochanej, wymyślił nawet jakąś historię, która umożliwiła znalezienie dla niej lokum w domu jego wuja. Nie były to jednak czasy, gdy kobieta, nawet wdowa, mogła mieszkać gdzie chce i robić co chce. Aby uniknąć skandalu ksiądz wpadł na pomysł, by poślubiła ona jego, mieszkającego w Apulii, siostrzeńca, który miał w tym czasie zaledwie 16 lat.


Tak też się stało. Judyta i młodzieniec wzięli ślub, jednak był to ślub tylko na papierze, związek nigdy nie został skonsumowany, a więc tak czy inaczej można go było anulować. W takim wypadku wybuchłby oczywiście wielki skandal, na który Don Stefano nie mógł sobie pozwolić.


schody w Castel Capuano, na których, przypadkiem, możemy spotkać ducha

 

Małżonek, choć młody, nie był jednak głupi. Szybko zorientował się w sytuacji i jeśli ją przez pierwszy okres akceptował, być może w oczekiwaniu, że i jemu dane będzie skosztować tego owocu, który prawnie mu się należał, a którego żona stale odmawiała. Jak to mówią krew nie woda, Judyta ciągle była piękna i powabna, a on w wieku dojrzewania, testosteron w nim buzował, a ona wciąż nie i nie. W końcu jednak zmęczyła go ta sytuacja, poczuł się totalnie oszukany i postanowił powrócić w swoje strony, do Apulii, z zamiarem złożenia doniesienia o całej sytuacji odpowiednim władzom.

To przestraszyło kochanków, bo groziło nie tylko skandalem, ale i surowymi karami, co najmniej więzieniem, jeśli nie śmiercią. Oboje zatem postanowili pozbyć się definitywnie zdegustowanego małżonka. Uknuli zatem spisek, w który Judyta wciągnęła również swego ojca. Potrzebna jej była jego pomoc, ale nie mogła powiedzieć mu prawdy, nakłamała więc, że mąż okazał się brutalem, który nie tylko ją okrada ale i się nad nią znęca. Ojciec, jak to ojciec, znalazł dwóch pomocników, jednego chirurga, jednego cyrulika i był gotów do pomocy córce.


na korytarzach Castel Capuano

 

Następnego dnia nasza piękność wysłała do męża list, wzywający go do powrotu, zapewne też dający mu nadzieję na odmianę sytuacji. Jednak, gdy tylko młodzieniec wrócił do domu, został uduszony. Czekali już tam na niego żona, jej ojciec i jego dwaj kompanii. Tylko Don Stefano opuścił to miejsce wcześniej, co potwierdzili potem sąsiedzi.

Kiedy młodzieniec już nie oddychał, pojawił się nowy problem. Judyta nie chciała, żeby odnaleziono jego ciało w domu, gdyż od razu stałaby się pierwszą podejrzaną.


Postanowiono zatem poćwiartować jego ciało (poszło dość łatwo, bo przecież był z nimi i chirurg, który wiedział gdzie i jak ciąć należy, żeby omijać co większe kości) a potem każdy z nich zapakował w torbę po kilka kawałków z zamiarem wyniesienia ich poza miasto i porzucenia w lasach na wzgórzach.


Niestety mieli małego pecha, a może po prostu dosięgła ich ręka sprawiedliwości? Otóż cyrulik został zatrzymany przez straże do rutynowej kontroli, a kiedy w jego torbie odkryto poświartowane ludzkie szczątki, sprawą od razu zajęto się wnikliwiej. Po długim przesłuchaniu, możliwe że z użyciem tortur, zatrzymany w końcu wyznał prawdę.


Judyta, jej ojciec, chirurg i Don Stefano zorientowali się, że coś poszło nie tak i salwowali się ucieczką, nie zdołali jednak uciec zbyt daleko. Zostali zatrzymani na wzgórzu Capodichino (tak tak.... dokładnie tam, gdzie dziś lądują samoloty) i po krótkim procesie przeprowadzonym w Castel Capuano, wszyscy, z wyjątkiem księdza, zostali skazani na szubienicę. Don Stefano został uniewinniony, jako że nie był obecny podczas zabójstwa, wspomniałam, że opuścił dom Judyty przed przybyciem jej małżonka, co też skwapliwie potwierdzili okoliczni mieszkańcy.


wewnętrzny dziedziniec zamku Capuano

 

19 kwietnia 1800 roku na Piazza delle Pigne (obecna Piazza Cavour) trzej mężczyźni: ojciec, chirurg i cyrulik zostali, zgodnie z wyrokiem sądu, powieszeni. Najgorszy los spotkał jednak samą Judytę, ponieważ, gdy już została powieszona również i ona, pośmiertnie ucięto jej głowę i ręce. Jeszcze tego samego wieczoru jej głowa i ręce zostały wystawione na widok publiczny i przez kilka kolejnych dni można je było oglądać w Castel Capuano ku przestrodze dla innych.


Od tego dnia niespokojne widmo Judyty 19 kwietnia każdego roku przechadza się po korytarzach i salach Castel Capuano zaznaczając swą obecność lodowatym powiewem, lamentami i rozdzierającymi krzykami, a czasami także buszowaniem w starych księgach, które ciągle jeszcze znajdują się w zamku.


Natomiast czaszki zarówno Judyty, jej ojca jak i jego kompanów zostały użyte do badań nad fizjologią przestępców i aktualnie są zakonserwowane w Muzeum Anatomii w Neapolu. (Museo Anatomico MUSA dell’Universita’, Napoli via Luciano Armanni 5


 


 

Autorka zaprasza wszystkich chętnych na zwiedzanie Podziemnego Neapolu PO POLSKU (również po rosyjsku) oraz na tzw. SPACERY Z SOKRATESEM



31 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

6. CASTEL CAPUANO

Comentários


Strona główna blogi
Home: GetSubscribers_Widget
  • Facebook Social Icon
  • Google+ Social Icon
  • Instagram Social Icon
Home: Contact

CONTACT

Twoje informacje zostały pomyślnie przesłane!

bottom of page