VILLA DORIA D'ANGRI
zdjęcie: Ewa Krystyna Górecka
Villa Doria d’Angri to jeden z najpiękniejszych neoklasycznych pałacyków w Neapolu.
Historycznie miejsce to od 1592 r. należało do rodziny Doria. W tym właśnie roku Vittoria Carafa podarowała Isabelli della Tolfa, żonie Marcantonio Doria, gospodarstwo hodowlane. Na tym miejscu w ciągu wieków dokonywano przeróżnych zmian, między innymi w latach 1774-82 powstał tu budynek fabryki.
Dzisiejsza willa powstała na zlecenie księcia Marcantonio Doria d’Angri w 1833 r., i miała stać się symbolem jego prestiżu i aspiracji. Prace zlecił on architektowi Bartolomeo Grasso, który dokonał przebudowy wcześniejszego budynku. Dziełem Bartolomeo jest między innymi wspaniała rampa, która umożliwiła karetom dojazd do pałacyku. Przy budowie pracowali też Guglielmo Bechi i Luigi Gadi.
Budowa willi trwała 15 lat i kosztowała księcia ponad 100 000 dukatów, co stanowiło wówczas olbrzymią sumę pieniędzy. Ponieważ księciu wydała się zbyt uboga, postanowił wzbogacić ją o angielski ogród o powierzchni 12 000 metrów kwadratowych w którym znalazły się fontanny przedstawiające postaci mitologiczne i rzadkie rośliny.
Willa to dwupoziomowy budynek, powstały na tufowej skale, z którą zdaje się tworzyć idealne połączenie architektury z naturą. Na parterze trzy arkady, które podtrzymują obszerny taras otaczający pałacyk, na którym z każdej strony znajduje się loggia z 4 jońskimi kolumnami.
Od strony ulicy można także dostrzec ottagonalną (ośmiokątną) Pagodę wykonaną przez architekta Antonio Francesconi.
W 1857 r. willa przypadła spadkobiercom księcia, którzy ją jednak opuścili, a jej właścicielką stałą się angielska arystokratka Maitland, chociaż na planie miasta z lat 1863-70 nosi imię Villa Mac Leon.
W 1880 roku willa, zwana „willą rozkoszy” (villa delle delizie) została wynajęta przez Richarda Wagnera, który mieszkał tu wraz z rodziną przez 8 miesięcy. To właśnie tu, wyglądając przez okna i obserwując Zatokę Neapolitańską, znalazł inspirację do skomponowania jednej ze swoich najważniejszych oper, opery „Parsifal”. Tu też pisał swoją autobiograficzną książkę pt. „Moje życie”.
Nie była to pierwsza wizyta Wagnera u stóp Wezuwiusza. Po raz pierwszy odwiedził on Neapol cztery lata wcześniej, w 1876 r., ale wtedy miasto wydało mu się „znacznie żywsze, niż można to sobie wyobrazić”, tak, że nieprzyzwyczajony do takiego tłumu i chaosu muzyk wraz z żoną i dziećmi przeniósł się wówczas na kilka tygodni do hotelu Vittoria w Sorrento. Jednak najwyraźniej Neapol ma w sobie jakiś czar i ogromną siłę przyciągania, bo powrócił tu po 4 latach, by spędzić w nim ¾ roku.
W kolejnych latach willa stała się siedzibą Istituto scolastico Santa Dorotea, prowadzonego przez siostry zakonne, które dokonały tu licznych przeróbek, dobudowały m.in. kościół i zniszczyły piękne, zaplanowane przez osiemnastowiecznych architektów ogrody.
Dziś pałacyk stanowi jedną z siedzib Universita degli Studi di Napoli Partenope, a znajduje się w niej Muzeum Morskie, w którym zobaczyć możemy ok. 160 modeli statków i przyrządów morskich, z których najstarsze pochodzą z 1920 r. Z tym, że jest to muzeum bardziej dydaktyczne niż turystyczne, przeznaczone bardziej dla studentów zgłębiających tajniki budowy statków i innych elementów związanych z morzem.
W willi odbywają się różnego rodzaju spotkania i konferencje więc w zasadzie jest nieczynna. Można ją zwiedzić po wcześniejszym umówieniu się na spotkanie, w towarzystwie jednego z pracowników, który chętnie nam pokaże modele statków, zgromadzone w muzeum instrumenty, nawet, puste dziś niestety, sale willi, ale jeśli ktoś chciałby pospacerować po dawnym terenie ogrodów, pozachwycać się widokami z tarasów, to niestety muszę go rozczarować.
GALERIA ZDJĘĆ:
zdjęcia: Ewa Krystyna Górecka
Autorka wpisu zaprasza wszystkich chętnych na zwiedzanie Podziemnego Neapolu PO POLSKU (również po rosyjsku) oraz na tzw SPACERY Z SOKRATESEM
Comentarios