SEKRETNY GABINET
27841
TAJEMNICE SEKRETNEGO GABINETU
.
I irytacji ciąg dalszy.... Mamy dziś kolejne TINTINNABULUM tym razem Z MYSZĄ I ŻÓŁWIEM.
I skazana jestem chyba dziś na oglądanie wszystkiego przez lupę.... Patrząc na rozmiary myszy powiedziałabym, że to może bardziej szczur, tyle że do szczura zupełnie nie podobne. To już może rzeczywiście mysz pasuje bardziej.... choć jakby napisali miś koala to chyba moja dusza by mniej protestów zgłaszała... Ale napisali TOPO. Gorzej, że napisali też TARTARUGA. Żółwie jak wiadomo są długowieczne i w czasie swojego życia rosną... Sama miałam żółwia, który w momencie zakupu był wielkości paznokcia, a po kilku latach mogłabym go i ze szczurem porównać. Zatem generalnie nie czepiam się proporcji, choć żółwia musiałam na tym fallusie szukać.... I w zasadzie nie znalazłam.... bo owszem żółw jakiś tam ogonek ma, ale jeszcze nie widziałam takiego żółwia, któremu ten ogon by się majtał i był wielkości jego korpusu.... To coś pod myszą (?) z uwagi na ogon bardziej przypominałoby jaszczurkę, gdyby nie to, że z kolei jak na jaszczurkę to ma to za mało nóg.... I doprawdy już nie wiem co za idiota te amulety tworzył. I po co te myszy i żółwio-jaszczurki? Też szczęście przynosić miały? Nie mam już siły tego sprawdzać.
.
Nasze dzisiejsze tintinnabulum pochodzi z Pompei, z I w. n.e., nr katalogowy 27841.
Autorka bloga zaprasza wszystkich chętnych na zwiedzanie Podziemnego Neapolu PO POLSKU (również po rosyjsku) oraz na tzw SPACERY Z SOKRATESEM
Commenti